poniedziałek, 14 marca 2011

Największy wynalazek ludzkości za czasów Goethego

Autorem artykułu jest Marcin Kijak



Poznaj największy wynalazek ludzkości za czasów Goethego! Zacznij od dziś patrzeć na każdą czynność w pewien specyficzny sposób, który ukierunkuje Cię na sukces!

Dzisiaj chciałbym, abyś spojrzał na swoje życie z perspektywy księgowości. Brzmi strasznie, wiem... Ale wykonanie jest znacznie prostsze :)

Kiedyś Goethe, jeden z największych filozofów i poetów powiedział, że największym odkryciem jego czasów jest dwustronna księgowość.

Ludzie pytali dlaczego to takie ważne? Czemu, wobec innych wspaniałych wynalazków ludzkości przypisuje szczególne znaczenie tak banalnej rzeczy, jaką jest księgowość.

Goethe odpowiedział, że jej znaczenie i piękno leży właśnie w prostocie.

Dwustronna księgowość jest metaforą samego życia. Umożliwia Ci codzienny wgląd we wszystkie działania. Możesz za jej pomocą dokładnie sprawdzić każdy przychód i rozchód. Każdą sumę wprowadzasz jako aktywa, lub pasywa.

Czym są aktywa i pasywa?

Jak mówi Robert Kiyosaki, aktywa to wszystko co wkłada pieniądze do Twojej kieszeni, a pasywa – to co je stamtąd wyciąga.

Podobnie z życiem.

Aktywem jest wszystko, co zbliża Cię do sukcesu, do osiągania swoich celów, a pasywa to, co Cię oddala. Realizując swoje plany i postanowienia – zbliżasz się do swoich celów. Z drugiej strony, siedząc przed telewizorem i oglądając bezmyślnie kolejny film, tracisz czas i oddalasz się od swoich celów.

W każdej firmie, niezależnie od wielkości, wpisuje się nawet najmniejszą sumę po jednej ze stron. Dzięki temu wiesz dokładnie, gdzie płynie strumień pieniędzy.

Goethe uważał, że w życiu jest tak samo. Każda korzystna decyzja powinna być zapisana po stronie "Ma", a każda głupota i bezmyślność – po stronie "winien".

Ludzie sukcesu budują jak największą kolumnę aktywów, maksymalizują jej rozmiary, a minimalizują kolumnę pasywów.

W takim podejściu do życia, wszystko się liczy. Każde działanie, każda minuta. Dlatego warto zadawać sobie często pytanie: Czy to co robię w danym momencie zbliża mnie do sukcesu, czy od niego oddala?

Pozdrawiam,
Marcin Kijak

---

ProjektSukces.pl - Rozwój osobisty w praktyce!


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 13 marca 2011

Wczesne wstawanie wg. Chucka Norrisa

Autorem artykułu jest DobreNawyki.pl



Wczesne wstawanie to dla Ciebie duży problem? Chuck Norris zapewne sam wykopał by się z łóżka swoim wszechmocnym półobrotem, Ciebie jednak i stado koni nie jest w stanie ściągnąć z ciepłego posłania. Co więc powinieneś zrobić, aby wcześniej wstawać i tryskać energią cały dzień?

Co z tego, że kładziesz się wcześnie spać i nastawiasz kilkanaście budzików, rozstawiając je po całym domu? To zwyczajnie nie działa. Problemem nie jest przecież to, żebyś budzik usłyszał, tylko to, żebyś po jego wyłączeniu nie poszedł znów spać. Jak tego dokonać?

Zastanawiałeś się kiedyś, jak to jest, że choć na co dzień rano do łóżka jesteś jakoś magicznie wręcz przyspawany, to zdarzają się przecież dni, w których wstajesz wcześnie rano, sam, bez żadnego budzika - w dodatku pełen energii i chęci do życia? Pamiętasz takie dni? Wyjazd na wymarzony urlop, dzień w którym miałeś odebrać prawo jazdy, walka bokserska, na którą czekałeś kilka miesięcy (a która trwała kilka sekund, ale nawet gdybyś to wiedział wcześniej i tak wstałbyś przecież bladym świtem). Widzisz tu pewien schemat? Ciekawe - jeśli masz po co wstawać rano, zazwyczaj po prostu wstajesz. Jeśli jednak kolejny dzień zapowiada się mało ciekawie - wolisz spać jak najdłużej, często najchętniej w ogóle byś nie wstawał. Czyli?

Spraw, byś miał po co wcześnie wstawać!

Chuck Norris nie śpi. On czeka na kolejny dzień. Ty też tak możesz! Przed pójściem spać zaplanuj sobie co chcesz zrobić kolejnego dnia. Co chcesz osiągnąć? Zastanów się, czy możesz jutro zrobić coś, dla czego chętnie rano wstaniesz. Wymyśl coś takiego, żebyś już teraz nie mógł się tego doczekać. Pamiętaj, że każdy dzień to okazja do przeżycia czegoś nowego i ekscytującego. Już samo wyznaczanie celu sprawi, że nie będziesz się mógł doczekać nowych osiągnięć.

Zadbaj o spokojny sen - zamknij swoje sprawy.

Zamknij wszystkie swoje sprawy. Nie zostawiaj na rano, tego co możesz zrobić jeszcze wieczorem. Pozmywaj, poukładaj porozrzucane ubrania, spakuj rzeczy na jutro, słowem - przygotuj się na nowy dzień i godnie pożegnaj ten, który właśnie się kończy, tak abyś z czystym sumieniem mógł położyć się spać. Podsumuj swoje dzisiejsze dokonania, nie bądź jednak dla siebie zbyt surowy. Nie martw się rzeczami, na które nie masz wpływu. Chuck Norris dba o porządek świata - Ty skup sie tylko na sobie. I pamiętaj - jeśli dziś nie wszystko Ci się udało - jutro jest świetna okazja, by spróbować raz jeszcze.

Wykorzystaj dodatkowy czas.

Pomyśl jak wykorzystasz czas, który zdobędziesz, jeśli uda Ci się wcześnie wstać. Zrób coś fajnego z samego rana, coś da Ci porządnego kopa na cały dzień. Skoro jeszcze przed snem, zadbałeś o to, aby rano mieć czas tylko dla siebie (pozmywałeś naczynia i wyczyściłeś buty, prawda?) to możesz od razu zacząć cieszyć się nowym dniem. Wyjdź na rower albo pobiegaj, poczytaj albo rozwiąż sudoku, medytuj, albo zrób serię pompek. Zjedz fantastyczne śniadanie (kawa i papieros nie jest tego najlepszym przykładem), zrób to wszystko co zawsze chciałeś, a na co nigdy nie miałeś dotąd czasu. Zacznij dzień z półobrotu.



---

Dobre nawyki w pracy i poza nią
1) Jak sobie radzić ze stresem?
2) Syndrom wypalenia zawodowego


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 12 marca 2011

Wierzysz w przypadek czy w przeznaczenie?

Autorem artykułu jest Barbara Łukowiak



Jak to jest z Tobą? Wierzysz w przypadek, czy przeznaczenie? Często zdarzenia w życiu ludzie podsumowują w następujący sposób: ach, to był przypadek. Takie stwierdzenia bardzo często pojawiają się szczególnie wtedy, kiedy spotkało taką osobę coś wyjątkowo miłego.

Jak to jest z Tobą? Wierzysz w przypadek, czy przeznaczenie? Często zdarzenia w życiu ludzie podsumowują w następujący sposób: ach, to był przypadek. Takie stwierdzenia bardzo często pojawiają się szczególnie wtedy, kiedy spotkało taką osobę coś wyjątkowo miłego (dostałam 5 z egzaminu, szef mnie pochwalił za moją pracę itd.)

Innym rodzajem reakcji na przeżyte sytuacje jest stwierdzenie: przeznaczonym mi było takie zakończenie tej sprawy, nic nie mogłam/mogłem na to poradzić.

Nasze życie można przyrównać do podróży na szczyt góry. Niektórzy wspinają się na ten szczyt i od czasu do czasu spoglądają w dół, na drogę, którą przebyli – i nazywają ją przeznaczeniem.

Inni oglądając się w tył mówią: o na tym skrzyżowaniu skręciłem w lewo – to był przypadek – w zasadzie było mi obojętne którą ścieżkę wybiorę.

Tacy ludzie (mam na myśli obydwa przypadki) często dochodząc na szczyt ze zdumieniem stwierdzają, że wspinali się nie na tą górę, co zamierzali! Osiągnęli inny szczyt niż chcieli na samym początku (zakładając, że na początku wybrali jakiś) lub po prostu wpięli się na jakąkolwiek górę mając w sercu cichą nadzieję, że to będzie ta właściwa i znajdą na niej same dobrodziejstwa. Świetnym jest, gdy na szczycie zastaną super warunki: cieplutkie schronienie pełne jedzenia i dobrego towarzystwa. Niestety w wielu przypadkach może się zdarzyć zupełnie coś przeciwnego – zastają na miejscu zimne i nieprzyjazne środowisko.

Ale tak naprawdę nie ma co się dziwić. Nawet zdrowy rozsądek mówi nam, że wybierając się w góry, powinniśmy zaopatrzyć się w dobrą mapę, zadbać o odpowiedni ekwipunek, no i oczywiście wyznaczyć sobie trasę podróży jeżeli nie chcemy narazić się na przykre niespodzianki.

A jak Ty jesteś przygotowana/przygotowany do osiągnięcia szczytu? Do której grupy osób należysz? Do tej co mówią o przeznaczeniu, do tej co mówią o przypadku, a może do tej, która starannie przygotowuje się do osiągnięcia celu?

Pozdrawiam serdecznie i życzę Tobie i sobie dobrego przygotowania i coraz większego rozeznania w drodze na szczyt.

Barbara Łukowiak

---

„Poznaj samego siebie i zacznij żyć pełnią życia” - czy chcesz wreszcie się poczuć dobrze?


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 11 marca 2011

Żyj tu i teraz!

Autorem artykułu jest Robert Monik



Chcąc żyć pełniej i szczęśliwiej, nie możesz żyć tym , co było kiedyś, tylko tym, co jest tu i teraz. Tym, co teraźniejsze. W końcu tu i teraz jest najważniejsze

Przeszłość nie wróci, dlatego nie powinna mieć ona wpływu na Twoje dzisiejsze życie. Powinieneś o tym pamiętać, aby żyło Ci się lepiej i radośniej. Sam zresztą popatrz na siebie w chwili, gdy rozmyślasz nad tym co było: na swoim związkami, byłą pracą, relacjami z bliskimi, popełnionym błędami. Zamiast pomyśleć raz o tym, co zdarzyło się w Twoim życiu i zapomnieć, Ty stale wracasz do przeszłości i się nią dołujesz nie potrzebnie.

Wydaje Ci się, że w ten sposób musisz robić. Nic w tym dziwnego, bo często wokół siebie widzisz ludzi, którzy tak robią. Osoby, które są wiecznym kłębkiem nerwów, które wcale nie myślą , nie działają świadomie, tylko pozwalają innym za nich myśleć i działać. W końcu, jak inaczej mówić o tych ludziach, którzy zamiast zmieniać siebie, iść na przód i decydować o tym, jak wygląda ich teraźniejsze życie, wciąż wracają do przeszłości i nią żyją.

Patrząc na nich wydaje Ci się, że to co oni czynią jest właściwe i słuszne oraz , że nie można inaczej. Nic mylnego. W końcu inni ludzie nie mogą decydować jak masz żyć, co myśleć i co robić. Przecież jesteś wolnym człowiekiem. A być wolnym to brać odpowiedzialność za to, co się z własnym życiem robi i kierować tak nim, by nie krzywdzić innych, a przede wszystkim siebie.

Tymczasem Ty żyjąc przeszłością, krzywdzisz sam siebie. Nie dajesz sobie w ten sposób szansy na nowe życie. Na życie pełne i szczęśliwe. I często zamiast iść na przód z otwartymi marzeniami, celami, głową i sercem, Ty się blokujesz i nastawiasz do życia na nie. Potem się dziwisz, dlaczego Twoje życie nie jest takie jakbyś tego chciał. Tylko zapominasz o tym, że to Ty kreujesz Twoje życie, że to Ty własnymi myślami i działaniami zmieniasz świat wokół siebie. W końcu, jak ktoś kiedyś powiedział jesteś wytwórcą własnej pomyślności. Jednym słowem to Ty kreujesz własne szczęście. Nikt inny za Ciebie tego nie zrobi. Zapomniałeś o tym?

Jeśli chcesz, więc zmienić swoje życie i żyć i teraz, powinieneś zapomnieć o tym co było kiedyś i skupić się tylko na tym co dzieje się dziś tu i teraz. Wyrzuć, więc z pamięci swoje niepowodzenia na wszelkich płaszczyznach, popełnione błędy i doznane krzywdy. Jednym słowem pożegnaj się z nimi. Przebacz sobie i innym. I pomyśl o tym , co zrobić, by moje życie od tu i teraz było lepsze, jakich dokonać zmian. W końcu zasługujesz na to, być twoje życie było piękne i wyjątkowe. A będzie takim, gdy właściwie nim pokierujesz. Ważne , byś pamiętał o tym, by kierunek Twojego życia zmierzał do tego, co słuszne, właściwe i wartościowe. Od tego w końcu zależeć będzie jakość Twojego życia i Twoja osobista satysfakcja. Musisz o tym pamiętać.


---


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 10 marca 2011

Co zrobić, kiedy nie udaje Ci się osiągnąć tego, czego chcesz?

Autorem artykułu jest Kamila Malanowicz



Masz cel! Chcesz dokonać ważnej zmiany w swoim życiu zawodowym lub osobistym! Masz wszystko zaplanowane, podejmujesz odpowiednie działania, rozmawiasz z właściwymi ludźmi i nagle okazuje się, że nic z tego nie wychodzi... Jak to się dzieje? Co Cię powstrzymuje przed realizacją założonego celu?

Okazuje się, że najczęściej są to nieuświadomione lęki i przekonania oraz konflikty wewnętrzne. Z jednej strony logicznie rzecz biorąc jesteś świadomy tego, czego chcesz i wiesz jak to osiągnąć, z drugiej zaś strony w Twojej podświadomości kryją się ograniczenia, które nie pozwalają Ci zrealizować tego, co zamierzasz. Tak może być ze zmianą pracy, z realizowanym przez Ciebie projektem, z pozyskaniem klienta, z problemami w zespole. Znasz tą skądś? Pewnie każdy z nas znalazł się kiedyś w takiej, na pozór wydawałoby się patowej, sytuacji.

W swojej praktyce coachingowej bardzo często pracuję z klientami nad ich ograniczającymi przekonaniami, które stoją im na drodze do realizacji ich celów. Te przekonania to myśli, że np. "nie jestem wystarczająco dobry", "to nie może się udać", "nie zasługuję na to", "muszę na to ciężko zapracować" itp. Pomyśl, jakie masz szanse na sukces, jeśli gdzieś z tyłu głowy ciągle słyszysz takie słowa?

Skąd biorą się w naszej głowie takie myśli? Najczęściej z dzieciństwa, od ważnych dla nas osób. Jako dzieci przyjmujemy wszystko jak jest, bez oceny, czy to jest dobre, czy złe. Ograniczające nas przekonania zostały nam niejako wprogramowane, uwierzyliśmy, że są prawdą o nas. Towarzyszą nam w życiu aż do momentu, kiedy sobie je uświadomimy i raz na zawsze się z nimi rozprawimy, do momentu kiedy przeprogramujemy nasz umysł na nowo.

No to do dzieła! Tylko jak w sobie rozpoznać coś, co jest nieuświadomione i na dodatek wcale nam nie służy? Samodzielnie nie jest tak łatwo to zrobić, gdyż brakuje nam odpowiedniego dystansu i spojrzenia na siebie z zewnątrz. Często nie dostrzegamy tego, co widzą w nas inni. Sami nie jesteśmy sobie wstanie zadać odpowiednich pytań, żeby wywołać na światło dzienne duchy z przeszłości.

Zdarza się, że moment uświadomienia sobie swoich ograniczających przekonań przytrafia nam się w czasie czytania książki czy oglądania filmu, czyli wtedy, kiedy patrzymy na kogoś innego, kto ma podobny do nas problem i nagle wiemy, co jest tego przyczyną, znajdujemy rozwiązanie. Często też uświadamiamy je sobie po doświadczeniu porażki, analizując dogłębnie, co było jej przyczyną. Jednak chyba najczęściej nie docieramy do sedna sprawy i popełniamy w kółko te same błędy.

Jak więc możesz skutecznie zrealizować swój cel? Uświadom sobie swoje ograniczające przekonania i zamień je na takie, które będą Ci służyły, pokonaj swoje lęki robiąc to, czego się boisz, bo tylko w ten sposób lęk może zniknąć, porozmawiaj szczerze z kimś bliskim lub skorzystaj z fachowej pomocy coacha, który pomoże Ci przejść przez ten proces dbając o to, byś w bezpiecznej, pełnej akceptacji, wsparcia i zrozumienia atmosferze, dokonał potrzebnych zmian najpierw w Twoim świecie wewnętrznym, a przekonasz się, że te zmiany w magiczny sposób przekształcą się potem w realne osiągnięcia w rzeczywistości!

A teraz wyobraź sobie jakby wyglądało Twoje życie, gdybyś zamiast ograniczających przekonań słyszał w swojej głowie pozytywne, wzmacniające Cię komunikaty: "jestem wystarczający dobry taki, jaki jestem", "zrobię to", "w pełni na to zasługuję", "osiągnę to łatwo". Co jest dla Ciebie teraz możliwe?

---

Kamila Malanowicz
hr partner, coach
www.coach4u.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 9 marca 2011

Co, jak i dlaczego? Tajemnica kreatywności.

Autorem artykułu jest Krzysztof Więcek



Podobno ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Ludzie sukcesu mają odmienne zdanie. Dla nich ciekawość jest podstawą ich rozwoju. Używanie kreatywności i nieustanne zadawanie pytań jako klucz do sukcesu? Posłuchajcie...

Najmądrzejsi ludzie to ci, którzy zadają najwięcej pytań

Zadawanie pytań jest podstawą ciekawości.

Ciekawość zaś jest esencją kreatywności.

Ludzie sukcesu nieustannie zadają pytania i poszukują odpowiedzi. Nieprzerwanie poświęcają się odnalezieniu jakiejś nowej idei czy też rozwiązania, które może zrewolucjonizować ich życie.

Zaobserwuj jak zachowują się małe dzieci i weź z nich przykład. Dorośli mogliby się naprawdę wiele od nich nauczyć ponieważ one nigdy nie przestają pytać.

A dlaczego tak to jest?

Jak to działa?

Co mogę zrobić aby to dostać.

Im więcej pytań będziesz zadawał, tym więcej odpowiedzi otrzymasz. Im więcej odpowiedzi otrzymasz, tym więcej będziesz miał informacji, które będziesz mógł wykorzystać aby stale polepszać jakość swojego życia.

Przypomina to trochę kompletowanie skrzynki z narzędziami. Początkowo masz do dyspozycji młotek jednakże wiesz, że młotkiem nie wykręcisz śrubki, więc szukasz odpowiedniego narzędzia. Zaopatrujesz się więc w śrubokręt i wystarczy Ci on do momentu, w którym pojawi się problem jakim jest zrobienie dziury w ścianie. Oczywiście możesz próbować użyć do tego celu młotka i śrubokrętu, ale możesz też ułatwić sobie życie i użyć wiertarki.

Z nowymi pomysłami jest podobnie. Dana idea wystarczy Ci dopóty dopóki nie będziesz zmuszony do wynalezienia lub odszukania nowej, która będzie pomocna w danej sytuacji.

Im większa będzie Twoja „skrzynka z narzędziami”, tym większe będziesz miał możliwości naprawienia czegoś lub przeprowadzenia całkowitego remontu.

Każda zmiana w Twoim życiu wynika z nieużycia lub użycia Twojej kreatywności.

Każda zmiana w Twoim życiu niesie też ze sobą nową informacje, która Cię wzbogaca o nową wiedzę.

Tak naprawdę wystarczy jeden nowy pomysł aby zbić fortunę.

Ponad 80% rzeczy, które nas otaczają (muzyka, samochody, sprzęt elektroniczny…) zmienią się i za pięć lat będą inne.

Dlatego nieustannie zadawaj pytania i słuchaj swojej kreatywności. Stale szukaj lepszych rozwiązań i bądź elastyczny.

Miej choć jedną nową ideę i wykorzystaj ją, a sukces będzie w zasięgu Twoich rąk.

---

SPRAWDŹ mojego bloga
http://krzysztofwiecek.pl/
i zacznij zmieniać swoje zycie już TERAZ


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 8 marca 2011

Odważ się być sobą!

Autorem artykułu jest Robert Monik



We współczesnym świecie wielu z nas boi się pokazać kim jest w obawie, że to co myślimy, uważamy za słuszne i wartościowe sprawi, że inni nas odrzucą, zaszufladkują i uznają dziwakami. Przez to skazujemy się na bycie nieszczęśliwym, samotnym i nie kochanym. Jednym słowem krzywdzimy siebie i odgrywamy marnej wartości spektakl

Tymczasem nie powinniśmy mieć tych obaw, gdy chcemy być naprawdę szczęśliwi. W końcu nasze pragnienia, poglądy, marzenia, cele, wartości są bardzo ważne. One decydują o tym, jakimi ludźmi jesteśmy, co wnosimy do świata. Dzięki nim jesteśmy Kimś. To Kimś nabiera wyjątkowego znaczenia, bo pokazuje, że bez względu kim jestem, należy mi się szacunek i godne traktowanie.

Często o tym zapominamy i pozwalamy innym, aby kierowali naszym życiem i mówili nam co dla nas słuszne i atrakcyjne. W ten sposób zapominamy o naszej tożsamości, wyjątkowości i niepowtarzalności. Jednym słowem gubimy gdzieś po drodze siebie. To kim jesteśmy. Nasze myśli, uczucia, pragnienia. Czyli te wartości, które mówią nam o tym jacy jesteśmy.

Jednak nie sposób być sobą, gdy nie żyjemy w harmonii z własnym ja, gdy nie kochamy i szanujemy siebie, tego kim jesteśmy. Gdy zamiast być sobą, zakładamy maski, gramy role proporcjonalnie do okoliczności, sytuacji czy ludzi, których spotykamy na swojej drodze. W ten sposób na pewno nie będziemy szczęśliwi i wolni.

Wolność w tym wypadku oznacza prawo do bycia sobą i życia w zgodzie z własnymi wartościami oraz tym co uważamy za słuszne i dobre. I co najważniejsze do bycia dumnym z tego, kim się jest.

Masz do tego prawo, bo jesteś człowiekiem, a jedynym godnym i właściwym odniesieniem się do drugiego człowieka jest szacunek bez względu na to czy jego poglądy, system wartości są zgodne z moimi. Powinieneś o tym pamiętać. Często, bowiem mamy mylne wyobrażenie o innych, myśląc, że powinni oni myśleć i zachowywać się tak jak my, nie zdając sobie przy tym sprawy, że tak nigdy nie będzie. W końcu każdy z nas ma inny charakter, osobowość, inne doświadczenia oraz inne przekonania. Dodatkowo pochodzimy z innych domów, mamy inne nawyki i wzorce osobowe. Jednym słowem mamy inne widzenie świata i tego, jak powinniśmy żyć.

Jednak to nie przekreśla tego, że jesteśmy wyjątkowymi i wartościowymi osobami. Kimś, kogo warto poznać, zrozumieć pokochać, docenić, szanować i zaakceptować. Musisz o tym pamiętać, by ktoś Ciebie nie krzywdził, nie wykorzystywał i nie poszanował.

Warto byś pamiętał o tym to, co uważał Stanisław Jerzy Lec, który stwierdził, że „żeby być sobą, trzeba być kimś.” Jednym słowem miej swoje poglądy, wartości, marzenia, cele do zrealizowania oraz pragnienia. W końcu one czynią Cię kimś wyjątkowym, niepowtarzalnym.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl