Hamujące przekonania w drodze ku bogactwu
Autorem artykułu jest Dawid Pisarski
Jakże często odmawiamy sobie kupna lepszej odzieży i wypicia kawy w mieście, bo oszczędzamy. Nie idziemy po katalogi turystyczne, bo po co, skoro nas na to nie stać? Chcielibyśmy odwiedzić Rzym, czy Barcelonę… ale nas nie stać.
Czy myśląc w ten sposób mamy rację? Oczywiście, że tak. W momencie, gdy myślisz, że dane dobro jest dla Ciebie niedostępne to tak jest. Mówisz sobie „nie stać mnie” i koniec, bo po co podejmować jakiś trud skoro mnie nie stać? Po co iść do biura podróży, skoro z Twoimi zarobkami możesz najwyżej w lecie nad jezioro wyskoczyć? Po co w ogóle wybijać się ze swojej strefy komfortu… zaraz… zagalopowałem się.
Jakiego komfortu? Co Ty nazywasz komfortem? Czy fakt, że masz małe mieszkanko i stałe zatrudnienie oznacza dla Ciebie komfort? A co w momencie, gdy pojawi się jakaś choroba i aby żyć dalej, potrzebna będzie spora suma pieniędzy? A co w momencie, gdy nie będziesz już mógł zarabiać? Czy czekanie 180 minut za pociągiem jest przyjemniejsze niż jazda Audi A8? Nadal myślisz, że żyjesz komfortowo?
Po pierwsze zmień swoje przekonania! Powtarzaj sobie „Why not?” i aby urzeczywistnić swoje cele i marzenia zapisz je sobie a potem sporządź plan działania. Przy tworzeniu planu, zagłęb się w szczegóły, ponieważ już w tym momencie rozpoczynasz realizację swojego marzenia. Uwierz mi, że możesz być w szoku, gdy spostrzeżesz, że lot do Rzymu w obie strony może kosztować tylko 150zł a cały wyjazd zamknąć się w kwocie kilkuset złotych! Są osoby, które w podróż dookoła świata biorą ze sobą tylko 200 dolarów!
Nie omijaj ekskluzywnych galerii i drogich butików, przeglądaj katalogi, umów się na jazdę próbną drogim autem. Poczuj się jak milioner. Twórz swoją wizję jako osoby bogatej i postaraj się tak żyć. Nie żałuj wydania ostatniego banknotu w portfelu, być może jutro wróci do Ciebie wraz z innymi, nowymi banknotami. Nie pozwól, by Twoje pieniądze leżały w szufladzie, niech pracują dla Ciebie, niech się mnożą a Ty ciesz się z ich wydawania.
Jak ktoś Cię zapyta na co wydałbyś milion złotych, umiej odpowiedzieć. Skoro nie wiesz jak wykorzystałbyś taką kwotę to po co Ci ona? Dlaczego w lotto kilka milionów ma wygrać osoba, która po sprawdzeniu kuponu dostałaby zawału serca? Wiedz zatem na co i ile potrzebujesz pieniędzy i zacznij działać!
Kontroluj moje postępy w drodze do miliona:
http://www.milionzlotych.blogspot.com/
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz